Miesiąc: kwiecień 2025

Tajemnice Bożej Opatrzności – Psalm 136

Rządy Boże realizują się za sprawą przymierzy. Przymierza są ważnymi ogniwami i środkiem wypełniania historii zbawczej. Bóg podejmuje w historii zbawczej określone działania, żeby raz na zawsze wypełnić przymierza. Stanowią one Jego „opatrzność”.

Definicja słownikowa opatrzności mówi, że jest to,,zasada rządząca światem naturalnym”. Inaczej też „wola lub łaska Boża, rządząca wszystkimi rzeczami w świecie”. Po hebrajsku opatrzność nosi nazwę л (ra’â), co znaczy ,,upatrzyć z góry” (Rdz 22:8). Po grecku brzmi лрóvoa (pronoia), co stanowi połączenie słów лрó (pro, „przed”) i voέw (noeo, „myśleć”). Słowo to oznacza dosłownie „przewidywanie”, ale stopniowo zaczęło oznaczać także „opatrzność”.

Opatrzność jest to ciągłe wypełnianie przez Boga władzy nad wszystkimi rzeczami w celu osiągnięcia ich wyznaczonego końca dopełnienia wszystkich rzeczy zgodnie z Bożym planem. Innymi słowy, opatrzność jest konkretną aktywnością Boga, podejmowaną przez Niego, aby osiągnąć cel odkupienia. Oznacza ona czynne i suwerenne interweniowanie Boga we wszystko, co dzieje się na tym świecie, do momentu wypełnienia się Jego planu zbawienia grzeszników.

Ps 136 zaczyna się od opisu stworzenia wszechświata porównywalnego do tego z Księgi Rodzaju, po czym przypomina o wybawieniu ludu wybranego, dokonującym się przez wydarzenia wyjścia z Egiptu i podboju Kanaanu pod wodzą Jozuego. Psalm wspomina nawet o działaniu łaski Bożej w ocaleniu jednostki z poniżenia. Ponadto psalmista wstawia refren dziękczynny: „Bo Jego łaskawość trwa na wieki” we wszystkich dwudziestu sześciu wersetach psalmu. Szczególne znaczenie ma przy tym fakt, iż psalmista wychwala łaskę Bożą w podziale na trzy sekcje tematyczne, dotyczące wszechświata (Ps 136:1-9), historii (Ps 136:10-22) i życia indywidualnego człowieka (Ps 136:23-26).

Wieczna łaskawość Boga rządząca całym wszechświatem

Autor Ps 136 doświadczył Bożej łaskawości wypełniającej wszechświat. Łaskawość mówi o miłości i miłosierdziu Boga dla grzesznika. Słowo to wskazuje na pełne dobroci i serdeczności serce” kogoś posiadającego wyższy status wobec kogoś innego, kto ma status niższy (Rdz 19:19; Rz 11:22). Ps 136 mówi o Bogu w słowach: „Bóg nad bogami” (w. 2), „Pan nad panami” (w. 3), „On sam dokonuje wielkich cudów” (w. 4),,,On mądrze stworzył niebiosa” (w. 5), ,,On Opatrzność i wieczna łaskawość Boga umocnił ziemię nad wodami” (w. 6), „On stworzył […] słońce, aby dniem władało” oraz „księżyc i gwiazdy, by władały nocą” (w. 7, 8, 9). Również dzisiaj słońce, księżyc i gwiazdy wędrują po orbitach w doskonałym ustawieniu zgodnie z wolą Bożą. Doskonała harmonia całego stworzonego porządku jest wyrazem odwiecznej mądrości, mocy i łaskawości Boga wobec rodzaju ludzkiego.

Cały wszechświat i wszystko, co w nim jest, zostało w ciągu sześciu dni stworzone przez Boga z niczego (ex nihilo) Słowem Jego potęgi. Spoglądając przez wiarę na porządek stworzony, musimy sobie uświadomić, że stworzenie utraciło swoją prawdę, dobroć i piękno z powodu występku i Upadku ludzkości (Rdz 3:17; Rz 8:22). W nieskończonej różnorodności istniejącej w naturze musimy umieć dostrzec, że całe stworzenie jest nieodwołalnym ,,znakiem łaskawości” Boga wobec ludzkości (Rz 1:20; Ps 19:1-4). Pełna łaskawości wola Boga, który miłuje wszystkich ludzi, uwidacznia się wyraźnie w całym porządku stworzonym (Rz 1:20). Musimy umieć dostrzec w stworzeniu istnienie Boga, Jego chwałę, moc, miłość, mądrość, prawdę i odkupienie ludzkości; podobnie jak w przypadku stworzenia, dziękczynienie i uwielbienie nie mogą opuścić naszych warg nawet na moment (Ef 5:19; Kol 3:16). „Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, bo Jego łaska trwa na wieki” (Ps 136:1).

Wieczna łaskawość Boga władająca historią ludzkości

Wszechświat jest niepojęcie ogromny. W istocie rzeczy połączenie każdego przypadku zamanifestowania się w nim Bożej łaskawości z pojedynczym człowiekiem może być zbyt trudne. Za to Jego łaskawość ujawniająca się w ludzkiej historii zdolna jest obudzić tym obfitsze dziękczynienie. Psalm 136:10-22 wspomina, że Bóg »poraził pierworodnych w Egipcie” (w. 10), wyprowadził stamtąd Izraela […] mocną ręką i podniesionym ramieniem” (w. 11-12),,,swój lud przeprowadził przez pustynię” (w. 16), pobił wielkich królów” (w. 17),,, uśmiercił potężnych królów”, mianowicie,,Sychona, króla Amorytów” i „Oga, króla Baszanu” (w. 18, 19, 20),,,dał ich ziemię na własność” (w. 21),

,,na własność Izraelowi, swojemu słudze” (w. 22). Jest to opis historyczny, który odnosi się nie tylko do Izraelitów. Wskazuje on na wspaniałe i litościwe dzieło Boga, które było

przewidziane przed wiekami, aby zesłać Potomstwo niewiasty (Rdz 3:15) dla odkupienia całej ludzkości żyjącej pod brzemieniem grzechu. Historia świata nie biegnie bezsensownie wszystko jedno jakim torem. Nawet teraz posuwa się ona z mocą ku swemu wyznaczonemu celowi, napędzana żarliwą miłością Boga i płomiennym pragnieniem dopełnienia zbawienia Jego wybranych (2 Krl 19:31; Iz 9:6; 37:32). „Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, bo Jego łaska trwa na wieki”.

Wieczna łaskawość Boga rządząca życiem jednostek

Wielki Bóg, który rządzi całym wszechświatem i historią, włada także życiem każdego człowieka. Jak wyrazić słowami wszystkie łaski, które otrzymaliśmy jako indywidualne osoby w ciągu całego życia odpowiednio do Bożej opatrzności? W Ps 136 psalmista zachęca nas do dziękczynienia Bogu, który pamiętał o nas, gdy byliśmy poniżeni” (w. 23), ,,wybawił nas od naszych wrogów” (w. 24) i ,,daje pokarm każdemu stworzeniu” (w. 25). Przynajmniej podtrzymujemy ciało, spożywając pokarm, więc nie możemy mówić, iż wieczna łaskawość Boga nie ma znaczenia. My, którzy przyszliśmy na ten świat z łona matki, wiedziemy życie całkowicie odziani, w wygodzie i zdrowiu.

Czy może się to dziać w jakimkolwiek inny sposób niż dzięki Bożemu miłosierdziu i łasce? Nawet gdybyśmy zapomnieli o błogosławieństwach cielesnych, jakimi możemy się cieszyć, to fakt, iż otrzymaliśmy błogosławieństwo odkupienia przez Jezusa Chrystusa, jest wystarczającym powodem, żeby wielbić naszego Boga przez całą wieczność. Prorok Habakuk uświadomił to sobie dzięki wierze. Wyznał: „A ja mimo to będę się radował w Panu, będę się weselić w Bogu, moim zbawcy” (Ha 3:18). ,,Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, bo Jego łaska trwa na wieki”. Nasz Bóg jest Bogiem całego wszechświata; jest większy od wszystkich (J 10:29).

Gdy myślimy o funkcjonowaniu ogromnego wszechświata, o biegu historii ludzkości i przebiegu życia każdego z nas, co możemy wyznać? Człowiek jest bezsilną istotą, która nie jest w stanie niczego stworzyć, władać tym ani sterować. Czy nie negujemy mimo to istnienia wielkiego i najwyższego Boga i nie ignorujemy Jego opatrzności? Pokój nawet na moment nie może zagościć w złym, gdyż jest on pyszny i pozbawiony wdzięczności (Iz 48:22; 57:21). Jego życie jest pełne narzekania, niezadowolenia, bezowocnego trudu i bólu. Prawdziwy święty musi rozpoznawać odwiecznie niezmienną opatrzność i łaskawość Boga, która napełnia wszechświat, historię i nasze życie. A to pociągnie nas do nieustannego dziękczynienia naszemu Panu i uwielbiania Go.

Czytaj więcej:

Treść artykułu została wzięta z książki Przenikliwa i tajemnicza opatrzność Boża

Co ze stworzeniem wskutek przypadku? – R.C. Sproul

W epoce oświecenia niektórzy francuscy sceptycy twierdzili, że hipoteza Boga nie jest już konieczna, bo wiemy, że świat powstał spontanicznie”. To spontaniczne powstanie świata było poglądem bardzo popularnym we wczesnym okresie rewolucji naukowej, zanim dokonano postępów w zakresie naukowej metody eksperymentu i obserwacji. Niespodziewane pojawienie się pleśni lub kijanek w kałuży tłumaczono spontanicznym powstaniem. Oznaczać to miało, że coś powstaje z niczego; mamy tu więc do czynienia z innym wyrażeniem przekonania o samostworzeniu. Ostrożniejsi naukowcy, korzystający z metody eksperymentu, obalili te teorie. Badania za pomocą mikroskopu ujawniły, że zaistnienie bakterii i kijanek ma swoje przyczyny. W skrócie: pogląd o spontanicznym powstaniu podupadł i był odrzucany przez naukowców.

Samopowstanie?

Współczesne koncepcje samostworzenia wyrażane są w sposób bardziej wysublimowany. Dziś ludzie mówią o powstaniu wszechświata, korzystając z kategorii ruchu kwantowego, kombinacji przestrzeni, czasu i przypadku. W popularnym ujęciu oznacza to ,,przypadkowe powstanie”. Choć wykorzystuje się nowy język, koncepcje te wyrażają przekonanie o samostworzeniu.

Dlaczego takie przekonanie jest błędne? Co musiałoby się stać, by coś powstało samo? Co oczywiste, by coś mogło się stworzyć, musiałoby najpierw istnieć. By dać początek swemu istnieniu, musiałoby istnieć… zanim zaczęło istnieć. Czy to nie przyprawia o ból głowy?

By coś mogło stworzyć się samo, to musiałoby w tym samym czasie i w ramach tej relacji zarówno istnieć, jak i nie istnieć. To z kolei przeczyłoby podstawowemu prawu nauki: zasadzie niesprzeczności. Twierdzić, że coś równocześnie istnieje i nie istnieje, oznacza zaprezentowanie zdania pozbawionego sensu. Koncept samostworzenia jest ekstremalnie irracjonalny.

Przypadek?

Co jednak ze stworzeniem wskutek przypadku? By zrozumieć problemy związane z tą koncepcją, musimy wiedzieć, czym jest przypadek. Słownik Webstera definiuje przypadek jako „coś, co dzieje się wskutek działania nieznanych lub niedostrzeżonych sił”. Przypadek opisuje relację matematyczną istniejącą między czynnikami. By dać przykład, zastanówmy się nad kwestią rzutu monetą. Mówimy, że szanse są pół na pół (i tak jest, o ile na przykład orzeł albo reszka nie są cięższe oraz moneta nie zatrzyma się na krawędzi). Załóżmy, że rzuciliśmy monetą i jest orzeł. Czy sprawił to przypadek? Oczywiście, że nie. Prawdopodobieństwo mówi nam o możliwościach dostrzeganych w świetle zmiennych. Zazwyczaj nie kontrolujemy tych aspektów, które wchodzą w grę w trakcie rzutu monetą. Kiedy ktoś rzuca monetą, to zazwyczaj nie wiemy, czy leżała w dłoni orłem czy reszką ku górze; nie wiemy też, w jaki sposób była trzymana, jakie ciśnienie panowało w trakcie rzutu, ile było obrotów monety. Gdybyśmy mieli pewność dotyczącą tych czynników, to obstawilibyśmy wynik w stosunku 2 do 1.

Prawdobodobieństwo

Jaki jest cel tej analogii? Po prostu, prawdopodobieństwo nie ma mocy sprawczej. Nie posiada jej, bo realnie nie istnieje. To matematyczna abstrakcja, a jako taka nie jest w stanie niczego zdziałać. Mówienie, że świat powstał wskutek przypadku, jest stwierdzeniem, że powstał z niczego albo że stworzył się sam. Można to nazywać spontanicznym przypadkiem, ale „to, co zowiem różą, pod inną nazwą równie by pachniało”.

Niektórzy uczeni wykorzystywali określenie „powstanie wskutek przypadku” na sposób bardziej ścisły. To znaczy, kierowali się definicją ze słownika Webstera, stwierdzając, że „nie wiemy, jak powstał wszechświat. Jest prawdopodobne, że tak albo inaczej. Po nie wiemy”. Nie twierdzili przez to, że przyczyną sprawczą prostu był przypadek. Jakie są szanse na to, że wszechświat powstał mocą przypadku? Żadne!

Jeśli powstanie wskutek przypadku oznacza samopowstanie, co jest sprzeczne z logiką, to czy oznacza to, że świat nie mógł tak powstać? Czy rzeczywistość musi być logiczna? Czy teoria kwantowa i tzw. zasada nieoznaczoności Heisenberga nie wskazują na to, że tak właśnie było? Stajemy tu wobec problemu językowego związanego z subtelnym, choć poważnym nadużyciem słów.

Jako że w określonych warunkach eksperymentalnych ruch cząstek atomowych zdaje się nieprzewidywalny lub losowy, został on określony jako niezdeterminowany. Co to oznacza? Niezdeterminowany to „nieokreślony, niewyraźny lub nieprecyzyjny, niejasny”. Nie oznacza to braku określenia, tylko to, że nie wiemy, dlaczego cząstki zachowują się tak, jak się zachowują. Nie oznacza to też, że ruch tych cząstek spowodowany jest przez nic lub przez przypadek. Stwierdzenie, że ruch ten wywołany został przez nic, byłoby naukowym nonsensem, stwierdzeniem irracjonalnym.

Odrzucenie pojęcia Boga na korzyść samostworzenia jest intelektualnym samobójstwem. To może być koncepcja posiadająca pewną popularność, ale nie wytrzymuje podstawowej krytyki. Jeśli więc nie sposób powołać się na samostworzenie jako wyjaśnienie istnienia, musimy przyznać, że istnieje coś wiecznego.

Treść artykułu została wzięta z książki Powody by wierzyć?