Miesiąc: maj 2025

Odbiorcy chrztu 

Zrozumiawszy naturę chrztu, chcemy rzecz jasna wiedzieć, powinien ów sakrament otrzymywać. Czy ma być on wyłącznie udziałem dojrzałych osób, które osobiście wyznały Chrystusa? Jest to częsta odpowiedź; spora część Kościołów biblijnie wierzących tak właśnie twierdzi.

Może się też wydawać, że pogląd ten znajduje poparcie w Biblii. Napotykamy wszak w Nowym Testamencie wiele osób, które najpierw przyjmują wiarę, a potem zostają ochrzczone. Jednak nowotestamentalny chrzest nie jest wyłącznie udziałem już wierzących. Przyjmują go takie cale rodziny i domostwa. Nie powinno nas to dziwić; Bóg zawsze postępował ze swoim ludem w ten sposób. Poniższe sześć argumentów przemawia za tym, że chrzest ma być udziałem wierzących oraz ich dzieci: 

Korzenie w Starym Testamencie

1. W Starym Testamencie Bóg zawarł przez obrzezanie przymierze z Abrahamem i jego dziećmi. Abraham wierzył, zanim przyjął obrzezanie (Rz 4:9-11), ale jego dzieci były obrzezane, zanim uwierzyły (Rdz 17:10-13).  

2. Obietnice składane przez Boga w starym przymierzu dotyczyły zarówno wierzących, jak ich dzieci. ,,Co do mnie zaś, to moje przymierze z nim, jest takie, mówi Pan: Mój duch, który spoczywa na tobie, i moje słowo, które włożyłem w twoje usta, nie zejdą z ust twojego potomstwa ani z ust twoich wnuków mówi Pan odtąd aż na wieki” (Iz 59:21).

Jak się okazuje, w nowym przymierzu znajdujemy podobne formuły: ,,Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego. Obietnica ta bowiem odnosi się dc was i do dzieci waszych oraz do wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz, powoła” (Dz 2:38-39). Drugi z cytowanych fragmentów nie tylko wykazuje ciągłość, a wręcz rozszerza jego zasięg o pogan (,,wszystkich, którzy są z dala”). Oczywiście prawdą jest, że w Nowym Testamencie wiara na ogół poprzedzała chrzest. W końcu miał on zazwyczaj miejsce w warunkach misyjnych, których celem było włączenie pogan do wspólnoty przymierza. Zasada wciąż jednak pozostaje w mocy: obietnice przymierza należą do wiernych oraz ich dzieci. 

Rola dzieci w Przymierzu

3. Biblia przedstawia dzieci jako członków wspólnoty przymierza. Małe dzieci były obecne na zgromadzeniach przymierza (Pwt 29:10-13; 2 Krn 20:13; J1 2:16). Jezus traktował dzieci (nawet niemowlęta) jako członków swojego ludu (Łk 18:15-16), Św. Paweł zaś twierdził, że dzieci mające tylko jednego wierzącego rodzica są poświęcone dla Boga (1 Kor 7:14). Co więcej, w swoich listach do Efezjan i Kolosan apostoł zwraca się do dzieci jak do członków Kościoła na równi z ich rodzicami. Nie oznacza to, że wszystkie są automatycznie zbawione; należą jednak do ludu Bożego, więc winny otrzymać znak i pieczęć przynależności.  

4. W świetle powyższego nie powinno nas dziwić, że cale rodziny były chrzczone (Dz 10:47-48; 16:14-15, 30-33; 18:8: 1 Kor 1:16). Co było podstawą tych chrztów? Odpowiedź brzmi: wiara głowy rodziny. Jak wiara Abrahama przywiodła cały jego dom do obrzezania, tak wiara tych konwertytów doprowadziła do chrztu ich domowników. Prawdą jest, że teksty te nie wymieniają z osobna dzieci, ale nie w tym rzecz. Wielu z ochrzczonych w ten sposób domowników było z całą pewnością zdolnych do samodzielnej wiary. Jest to jednak rzecz wtórna wobec zauważonej kontynuacji starotestamentalnej formuły przymierza. Sam fakt, że mowa jest o domownikach, przemawia za ciągłością, nie za jej brakiem.  

5. Nowe przymierze jest bardziej inkluzywne niż stare. W nowym przymierzu niewierzący małżonkowie są uświęcani przez wierzących (1 Kor 7:14). Kobiety są chrzczone tak samo jak mężczyźni (Ga 3:27-28). Skoro tak, to niedorzecznością jest wykluczać tych, którzy już w starym przymierzu otrzymywali znak przynależności, a byli to wierzący wraz z ich dziećmi.  

6. Odmowa obrzezania swoich dzieci stanowiła złamanie przymierza. W Starym Testamencie oznaczało to śmierć takich rodziców (Rdz 17:13-14), Mojżesz sam prawie zginął, gdyż nie obrzezał swojego syna (Wj 4:24-26). Była to wprawdzie wyjątkowa kara, ale ilustruje nam powagę należytego udzielania sakramentu jego pełnoprawnym odbiorcom. 

Treść artykułu pochodzi z książki Prezbitopia.