Od czasu do czasu otrzymuję zaproszenie, aby nauczać na temat atrybutów Boga. Często wówczas odpowiadam: „Cóż, bracie, czy na pewno to przemyślałeś?”. Ktoś mógłby odpowiedzieć: ,,Co masz na myśli, mówiąc: czy to przemyślałem?”.
,,Cóż, chcesz, abym nauczał w twoim Kościele na dość kontrowersyjny temat”.
„Co masz na myśli, mówiąc, że to kontrowersyjny temat? To Bóg! Jesteśmy chrześcijanami. A to jest Kościół. Co masz na myśli, mówiąc, że to kontrowersyjny temat?”.
Mówię wówczas: ,,Drogi pastorze, posłuchaj mnie. Gdy zacznę nauczać ludzi na temat Bożej sprawiedliwości, Bożej suwerenności, gniewu Bożego, wyższości Boga, chwały Boga, to może się okazać, że niektórzy z najlepszych członków twojego Kościoła z najdłuższym stażem powstaną i powiedzą coś w rodzaju: „To nie jest mój Bóg. Nigdy bym nie pokochał takiego Boga”. Dlaczego? Ponieważ oni mają boga, którego sam sobie wymyślili, i kochają to, co stworzyli”.
Posłuchaj, co mówi Słowo Boże:
„Tak mówi PAN: Niech się nie chlubi mądry swoją mądrością, niech się nie chlubi mocarz swoją siłą i niech się nie chlubi bogaty swoim bogactwem; Ale kto chce się chlubić, niech się chlubi tym, że rozumie i zna mnie, wie, że ja jestem PAN, który okazuje miłosierdzie, sąd i sprawiedliwość na ziemi. To bowiem mi się podoba, mówi PAN” (Jr 9:23-24).
„To czyniłeś, a ja milczałem; sądziłeś, że jestem do ciebie podobny, ale będę cię napominał i postawię ci to przed oczy. Zrozumcie to teraz wy, którzy zapominacie o Bogu, bym was nie rozszarpał, a nie byłoby nikogo, kto by was ocalił” (Ps 50:21-22).
Na czym polega problem? Ludzie nie znają Boga. Wielu ludzi słyszy to i myśli: ,,Ech, całe to gadanie o atrybutach Boga i teologii – to wszystko to wieża z kości słoniowej i w ogóle nie ma praktycznego zastosowania”.
Posłuchaj samego siebie! Czy naprawdę wierzysz, że wiedza o Bogu jest niepraktyczna? Czy wiesz, dlaczego wszystkie chrześcijańskie księgarnie pełne są poradników psychologicznych? Dlatego że ludzie nie znają prawdziwego Boga! W rezultacie muszą otrzymać całe mnóstwo cielesnych narzędzi, które pomagają im w byciu owcami! ,,Ocknijcie się ku sprawiedliwości i nie grzeszcie; niektórzy bowiem nie mają poznania Boga. Mówię to ku waszemu zawstydzeniu” (1 Kor 15:34). Dlaczego nawet wśród ludu Bożego szerzą się wielkie grzechy? To właśnie z powodu nieznajomości Boga! Kiedy po raz ostatni uczestniczyłeś w konferencji na temat atrybutów Boga? Kiedy po raz ostatni twój pastor nauczał przez kilka miesięcy z rzędu na temat tego, kim jest Bóg? Ile nauczania w Kościołach jest dzisiaj poświęcone temu, kim jest Bóg? Łatwo jest iść z prądem, po prostu podążać za tłumem! Ale nagle, pewnego dnia, słyszysz coś takiego i uświadamiasz sobie, że nie jesteś w stanie nawet sobie przypomnieć, kiedy po raz ostatni słyszałeś, jak ktoś naucza na temat atrybutów Boga! Nic dziwnego, że jesteśmy takimi ludźmi, jakimi jesteśmy!
Poznać Go – o to właśnie w tym wszystkim chodzi! Poznanie Go oznacza życie wieczne! Życie wieczne nie rozpoczyna się w chwili przejścia przez bramy chwały. Życie wieczne rozpoczyna się w chwili nawrócenia. Życie wieczne oznacza poznanie Boga. Czy naprawdę wierzysz w to, że największe wrażenie zrobi na tobie przechadzanie się całą wieczność ulicami ze złota? Jedynym powodem, dla którego nie zwariujesz w wieczności, jest to, że tam jest Ten, który jest nieskończony w swojej chwale, i spędzisz wieczność wieczności, szukając i znajdując Go, ale nie obejmiesz ramionami nawet podnóża Jego góry! Zacznij już teraz! Jest tak wiele różnych rzeczy, których możesz się dowiedzieć i które możesz zrobić, i tak wiele książek, które możesz przeczytać. Zdobądź jakąś dobrą książkę o Bogu; otwórz swoją Biblię i zacznij ją studiować, aby poznać Jego, naprawdę poznać prawdziwego i żywego Boga! Dlatego ośmielę się powiedzieć, że w pewnym sensie lepiej by było, żeby w niektórych tak zwanych Kościołach nawet nie odbywały się niedzielne poranne nabożeństwa. Niedzielny poranek często bywa największą godziną bałwochwalstwa w całym tygodniu, ponieważ ludzie nie uwielbiają jedynego prawdziwego Boga. Całe masy ludzi oddają cześć bogu, którego sami sobie stworzyli, kierując się cielesnością, diabelskimi zamysłami i światową inteligencją. Stworzyli sobie boga na swoje własne podobieństwo – boga, który bardziej przypomina świętego Mikołaja niż Jahwe. Bojaźń Pańska nie zagości wśród nas, jeśli pośród nas nie będzie poznania Pana.
Treść artykułu pochodzi z książki Dziesięć zarzutów wobec współczesnego Kościoła